środa, października 31, 2007

night call from nowhere

...a dlatego właśnie, że od dawna dwa zdjęcia z powrotnej podróży z Wisły "dzwoniły" w mojej głowie.

3 Comments:

Blogger Andrzej said...

telefony w twojej głowie
bez przerwy trrrrrrrrrrrrrrr
(...)
telefony w twojej głowie
telefony w twojej głowie
telefony w twojej głowie
(...)
na na na na na na na
nanananananananana
na na na na na na na...
nanananananananana..

09:09  
Blogger A. said...

wreszcie nowy post! hip hip hurra!! co prawda zdjęcio otworzyło mi sie dopiero za 6 wejściem na Twojego bloga, ale warto było:)

ps. WIĘCEJ!! WIĘCEJ!! WIĘCEJ!! WIĘCEJ!!

18:24  
Blogger Ania said...

andrzej: to właśnie tak było z tymi zdjęciami - wracały jak uporczywe trrrrrrr....
a.: dzięki. nie będę jednak obiecywać że na pewno będzie więcej - zwykle kończy się wtedy odwrotnie.

09:03  

Prześlij komentarz

<< Home